Obsługiwane przez usługę Blogger.
profilki.pl

MOJA OPINIA - KSIĄŻKI: "Zapomniani bogowie" i "Pokolenie Ikea"

By 08:12 ,


Od porodu nie znajdywałam czasu na czytanie, co mnie ogromnie martwiło, bo książki po prostu kocham. Do biblioteki nie wjadę wózkiem, bo zrobili tak małe drzwi (swoją drogą, ciekawe jak osoba poruszająca się na wózku miałaby wypożyczyć książkę w naszej bibliotece wojewódzkiej...), a na nowe książki po prostu mnie nie stać. W nielegalne ściąganie nie mam zamiaru się bawić, a te książki, które już mam na półce przeczytałam po kilkanaście razy. Dlatego tym bardziej skusiła mnie usługa Legimi, w dodatku mój operator komórkowy ma z nimi podpisaną umowę i miesięczny koszt jest sporo niższy. Z drugiej strony - łatwiej przy dziecku czytać książki w formie elektronicznej, gdy np. zaśnie. Błyskawicznie pochłonęłam dwie książki i o nich poniżej.


Zapomniani bogowie - Jarosław Prusiński

W pobliżu nadnarwiańskiego grodu znaleziono ciężko rannego mężczyznę. Nie wiadomo kim jest, kto próbował go zabić i z jakiego powodu. Do swojej chaty przygarnęła go pewna wdowa, matka dwóch córek na wydaniu. Czy mężczyzna stanowi zagrożenie dla spokojnych mieszkańców grodu? A może to on jest w niebezpieczeństwie? Jaką tajemnicę nosi w sercu starsza z córek gospodyni?
Jarosław Prusiński, autor wysoko ocenianych przez Czytelników powieści fantasy Szary mag oraz zbioru opowiadań SF pod tytułem: Vortex, tym razem przenosi nas na początek X wieku, gdy Polska nazywała się Lechia, a ludzie wciąż czcili starożytnych bogów, choć chrześcijaństwo zbliżało się już wielkimi krokami do naszego kraju. Zabawna, romantyczna powieść o dawnych czasach, zwyczajach, obrządkach. Opowieść o naszych przodkach, naszym dziedzictwie, podana niezwykle lekko. Tę książkę czyta się jednym tchem.

Już sam dopisek SŁOWIAŃSKA OPOWIEŚĆ wystarczył, żebym sięgnęła po tę pozycję. Zakochałam się w naszym dziedzictwie dzięki Andrzejowi Sapkowskiemu i jego sadze o Wiedźminie, a spędzone kilkaset godzin na cyklu gier o Geralcie z Rivii tylko to umocniło. 
Mimo, że jestem wielką fanką fantasy, do tej pory nie miałam styczności z twórczością Jarosława Prusińskiego, więc nie znałam jego stylu pisania. Zapomniani bogowie to rzeczywiście lekka opowieść, którą czyta się jednym tchem. Czasem jednak język jest zbyt prosty, jakby autorem był amator. Jeśli chodzi jednak o przedstawienie tematu, to amatorszczyzny w żadnym wypadku nie można zarzucić panu Prusińskiemu. Zachęcam do przeczytania słowa wstępnego, gdzie wyjaśnia, ile czasu spędził na odpowiednim przygotowaniu do pisania książki, żeby tło było jak najbliższe historycznej prawdzie. Mamy tutaj możliwość przeczytania, a co za tym idzie wyobrażenia sobie, jak żyli nasi przodkowie.
Zapomniani bogowie opowiadają o Obcym - mężczyźnie, którego w puszczy znaleźli mieszkańcy okolicznego grodu. Miał rozciętą głowę, był nagi i łysy, więc automatycznie nie mógł być Słowianinem, bo ci nosili dłuższe włosy. Mężczyznę, niechętnie, przygarnia do siebie wdowa Dobrawa, matka dwóch córek - jednej na wydaniu - Miłki, jednej (już przed trzydziestką) starej panny - Dobrusi. Okazuje się, że Obcy cierpi na amnezję, niczego nie pamięta, długo uczy się chodzić i mówić. Razem z nim poznajemy zwyczaje mieszkańców i słowiańskie tradycje. Mamy tutaj kilka tajemnic (kim jest Obcy? kto chciał go zabić i dlaczego? jaka jest mroczna tajemnica Dobrusi? swoją drogą, tego ostatniego to akurat domyślałam się od początku) i oczywiście historię miłosną. 

CZY MARUDLIWA POLECA:

Jak najbardziej. Książka jest lekka i przyjemna, a dzięki niej możemy poznać kawałek naszej historii.

OCENA MARUDLIWEJ:

8/10



Pokolenie Ikea - Piotr C

Pokolenie Ikea to opowieść o ludziach, którzy pracują po to, aby spłacać kredyty, rozczarowani rygorystycznym, sprzedanym za namiastki szczęścia życiem.
Jak zabawia się w piątkowy wieczór młody gwiazdor warszawskiej palestry?
O czym śni Olga, grzeczna dziewczynka z dobrego domu, codziennie wbijająca się w garsonkę?
Za czym tęsknią ludzie w szklanych wieżowcach?
Co jeszcze można sprzedać?
Czy życie trwa przez dwa tygodnie w roku?
Znam ten typ. Taki, kurwa, emocjonalny dusiciel. Dusi i dusi, i dusi. Gdzie idziesz? O której wrócisz? Pamiętaj, mamy jechać do mamy! Czemu tyle pijesz? Inni tyle nie piją. Zabaw mnie. Jesteś taki nudny.
 Nie pójdziesz grać w kosza. Wszystko ja muszę robić. Czy ty mnie jeszcze kochasz? Dlaczego Cię jeszcze nie ma, co Ty sobie myślisz? Zmień pas! Stań tutaj!
Kiedy pojedziemy na zakupy do Ikei? Gdzie wchodzisz, dopiero myłam podłogę! Dlaczego ciągle siedzisz przy komputerze? Kiedyś byłeś inny.
Dawniej żona Ufa robiła mu laskę w parku o dwunastej w południe. Teraz robi mu co najwyżej pranie.
Man is incomplete, until he is married. Then he is finished.

Rzadko zdarza mi się nie dokończyć książki. Na prawdę. Bez owijania w bawełnę - autentycznie, większego gniota nie czytałam. Do Pokolenia Ikea zachęciła mnie reklama na jakimś portalu - miał być czarny humor i pisanie prosto z mostu. Ok, czytałam już tego typu książki i opowiadania, ale miały one jakieś przesłanie. To COŚ nie wnosi niczego. Składa się z samych przekleństw i kilku innych wyrazów. Czarny humor? Nie, panie Piotrze, to nie jest czarny humor. Chce pan pozować na takiego wyluzowanego, ale obnaża pan tylko i wyłącznie swoją arogancję. Nie chciałabym poznać kogoś takiego osobiście. I nie chodzi o to, że czuję się urażona jako kobieta, której istnienie sprowadza pan do cycków i dupy. Jak w tej całej stolycy wszyscy są tacy jak pan, to jak Bogu dziękuję, że tam nie mieszkam. W pewnym momencie musiałam przestać czytać, bo autor poprzez ten swój wynaturzony pamiętnik, chciał żeby czytelnik upadł na tak samo niski poziom jak on. 

CZY MARUDLIWA POLECA:

Nie, nie i jeszcze raz nie.

OCENA MARUDLIWEJ:

1/10 (nigdy nie sądziłam, że mogę tak nisko ocenić książkę...)

Może Cię zainteresować również...

0 komentarze